Z każdym kolejnym portretem uczę się coraz więcej i więcej...
Ołówek zdaje się sunąć sam po kartce, ale prowadzony jest przez tysiące myśli kłębiących się w tym czasie w mojej głowie. Bywa, że patrząc za jakiś czas na fragment narysowanego przez siebie portretu, przypominam sobie o czym dokładnie myślałam w chwili, gdy ten fragment rysowałam.
Nigdy nie udało mi się wyłączyć myśli podczas rysowania.
Za dużo tego wszystkiego kłębi się w głowie, żeby to wyłączyć.
Zbyt dobrze myśli się w takim cudownym spokoju podczas rysowania!
Piękna Pani o wyrazistym spojrzeniu:
I portret dla pewnego 18-sto latka,
którego zainteresowania są dość konkretnie sprecyzowane:
Piękne!
OdpowiedzUsuńFantastyczne.
OdpowiedzUsuńRewelacja! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńWow! Niewiarygodny talent, naprawdę podziwiam, cudo:)
OdpowiedzUsuńPięknie rysujesz. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPiękne, bardzo realistyczne, a jednocześnie zawsze takie lekkie, jakby ich rysowanie nie wiązało się z jakimkolwiek wysiłkiem, ot tak same spływają z ołówka na papier...:)
OdpowiedzUsuńniezwykle mi miło czytać taką recenzję :)
Usuńwspaniałe prace :) podziwiam!!! :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite prace. Masz dryg do tego. Z każdą pracą jesteś lepsza. Jestem zachwycona. Moje próby rysowania portretów kończą się dramatem. Miło mi u Ciebie gościć.
OdpowiedzUsuń