poniedziałek, 1 listopada 2010

malowane...

Narobiłam trochę bałaganu.. farby, pędzle, kartoniki... lakier, bigle i karteczki.... bo robiłam kolczyki :) A, że muszę wszystko robić w ratach, zajęło mi to trochę czasu.... Na szczescie już skończyłam pierwszą partię i mogę wam pokazać:


tutaj widać rozmiar i wzór:


a tutaj w innych kolorkach:


1 komentarz:

  1. aż trudno zdecydować,które najładniejsze...przepięknie wyglądają wszystkie razem...tak wiosennie i bardzo optymistycznie:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, jest mi bardzo miło, gdy zostawiasz ślad po sobie :)