Położyłam córcię spać i biorę się do roboty :) mam tyle nowych pomysłów na frywolitki.. a tak mało na nie czasu w ciągu dnia.. eh! Dobrze że są jeszcze noce i w świetle ekranu laptopa w ciemnym pokoju mogę sobie frywolnie ćwiczyć nową pasję ;)
Błękitne kwiatuszki - będą z nich kolczyki - oczywiście :P
Odkryłam w sobie nowe umiejętności, które na pewno spożytkuję :) Na początek mały przedsmak tego, co teraz wyrabiam.. będą z tego kolczyki (kiedyś) na razie ćwiczę różne wzory.. później zajmę się krochmaleniem, choć jeszcze nie mam zielonego pojęcia jak to się robi ;)
W sierpniu mięliśmy kumulację ślubów wśród rodziny i znajomych.. a także obchodziliśmy swoją pierwszą bawełnianą rocznicę. Szeptem Wam powiem, by nie zapeszyć, że mam wspaniałego mężulka i nie wyobrażam sobie życia bez niego ;) Kartek było sporo.. ale zdjęcia uchowały się tylko z tej jednej:
Wracam po przerwie. Moja córcia rośnie cudownie, a ja przepełniona szczęściem tworzę w wolnych chwilach na potęgę ;)... w ruch poszły drutki, szydełka, czółenka, igły... a także farby, pędzle, nożyki, kleje i wszystko co było pod ręką. Teraz zostaje tylko sfotografować wszystko, co wychodzi spod moich skromnych aczkolwiek twórczych ostatnio rąk.. i pokazać Wam tutaj!
Dziś sweterek... "dwa prawe, dwa lewe" w paski. Kolory na żywo wyglądają jak deser lodowy - śmietankowo - truskawkowo - jagodowy :)
sobota, 7 sierpnia 2010
Od niedawna zaczęłam wystawiać swoje WyTworki w galerii ręcznie robionych prac założonej przez Monikę:
Narazie zamieściłam tam tylko kilka kompletów mojej autorskiej biżuterii ręcznie malowanej.. ale mam nadzieję, że jak tylko córcia da mi trochę więcej czasu na tworzenie - znajdą się tam również moje malowane na drewnie Anioły! Już nie mogę się doczekać, aż wezmę się za malowanie, bo szczerze mówiąc, bardzo mi tego brakuje! A póki co - chwalę się kilkoma kompletami, które wystawiłam w galerii:
W galerii są jeszcze inne kolczyki i wisiorki, niekompletowane :)
Doczekałyśmy się! Natalka jest już z Nami :) .. Po ciężkich bojach i długim wyczekiwaniu, moja córcia zrobiła sobie sama prezent na Dzień Dziecka i uraczyła Nas swoją obecnością :) Narazie zajmuje większość mojego czasu i trudno mi wszystko na raz połapać.. ale jak tylko dojdę do wprawy, to będę tutaj częściej. Tymczasem pochwalę się Moją Kruszynką: