Oto wspomniane wcześniej Anielice, które poleciały w Bieszczady :) Niech sprzyja im dobry wiatr, a ludziom, którzy się na nie skuszą, niech przynoszą wiele dobrego!
Anioły zajmowały większość mojego czasu przeznaczonego na tworzenie.. w tak zwanym międzyczasie powstały kolczyki z kulek, które amatorsko sobie filcowałam..
Śliczne te Twoje anioły:)A kolczyki też ładne:)Wesołych świat życzę:)
OdpowiedzUsuńAnielice super, bardzo lubię je w Twoim wykonaniu...
OdpowiedzUsuńSpokojnych świąt życzę
Zastęp anielic przepiękny! Ciekawa jestem tych broszek, które zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńSpokojnych, pełnych radości Świąt życzę:)
Wspaniałe Anioły...ach...cudowne!!!Wiosennie i ciepło pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudniaste Anielice.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo dotrze do mnie Twój Anioł...już nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam.
Anielice przepiękne!
OdpowiedzUsuńTobie również wesołych i spokojnych Świąt Wielkanocnych:)
Piękne te Twoje anielice :-)
OdpowiedzUsuńZdrowych, spokojnych Świąt życzę :-)
Pozdrawiam cieplutko
Patrze na te Twoje anielice i az mnie w sercu sciska,ze nie polecialy do mnie... Oj,daj sie na wymianke namowic,proooooosze! Wiele bym dala za takiego Aniola w domu...:)
OdpowiedzUsuń