piątek, 28 stycznia 2011

ceramicznie


Udało mi się zdobyć dziś dwa niezwykłej urody Anioły - Anielice ceramiczne.. wykonane rękami podopiecznych Ośrodka, w którym pracuję. Boooskie są! Dołączyłam każdemu z nich serduszko z napisem, by jeszcze piękniej mogły spełnić swoje przeznaczenie... a już niedługo zagoszczą w nowych domach, bo mam niecny plan wobec tych Aniołków ;)

uwaga.. chwalę się:










czwartek, 20 stycznia 2011


Styczniowy przedsmak możliwości związanych z rozpoczętym Nowym Rokiem :)
Wróciłam do pracy, po urlopie macierzyńskim i po zaległych urlopach wypoczynkowych. To nie był łatwy powrót, ale fakt, że wykonuję pracę, którą kocham, dodaje mi sił i pozwala przetrwać tęsknotę za córeczką. Bawię się nowymi materiałami do zajęć.. próbuję, testuję, tworzę.. wszystko to, aby nabrać jeszcze większej wprawy i aby móc tworzyć jeszcze piękniejsze rzeczy.
Wpadła mi w ręce śliczna szafeczka - półeczka drewniana, na której eksperymentowałam różne lakiery do spękań. Efekt końcowy jeszcze nie został osiągnięty, bo szafka nadal czeka na powieszenie :P... ale już mogę pochwalić się poszczególnymi jej elementami:











środa, 22 grudnia 2010

frywolitki :)

Znowu bawię się w frywolitkowe cuda :)
Niedawno przeglądając allegro znalazłam mnóstwo ślicznotek frywolitkowych. Mam słabość do tych koronek. Szkoda, że wprawa czyni mistrza.. bo ja dopiero zaczynam tę pasjonującą zabawę! Gwiazdka wpadła mi w oko jako pierwsza. Nie było łatwo wyliczyć oczka ze zdjęcia zamieszczonego na allegro :( ...Pani, która wykonuje takie gwiazdki sprzedaje je za 10zł!! TAK TANIOO?! Przecież to pracochłonne i prześliczne rękodzieła!! Eh.. szkoda, że sztuka tak nisko się ceni.. ale za to z drugiej strony - więcej potencjalnych nabywców zwróci na takie cudeńka uwagę i za taką cenę mogą mieć prawdziwe skarby w swoich domach.


a tu moja gwiazdka.. tak zaczynałam




a tu już skończona... jeszcze czeka na krochmalenie i naciąganie, żeby wszystkie pikotki były równiutkie :)


poniedziałek, 20 grudnia 2010

pierniki, aniołki ...idą święta!




Coraz mniej bawi mnie to całe zamieszanie przedświąteczne. Lubię tworzyć, dekorować, ozdabiać i projektować.. ale nic w pośpiechu i nic na mus! W tym roku zachwyciły mnie pierniki na jednym z blogów.. o tutaj! Z przyjemnością odtworzyłam ten cudny wzorek!! ach - jak pięknie wyglądają w masowej produkcji!! Choć i tak nie tak dobrze, jak u Kamilki :)





w tym roku królują brązy!
Na swoje "powieszenie" czekają już aniołki, gwiazdki i serduszka - znowu produkcja masowa - tym razem drobiazgi szydełkowała moja mama ;)






Na koniec dodam tylko, że w ARTSTACJI są nowe kolczyki do kupienia ;)
zapraszam!!


Dziękuję za miłe słowa i życzę spokojnych przygotowań do świąt!!


czwartek, 16 grudnia 2010

ziiiima!!

Piękny iskrzący się w słońcu śnieg namalował bajeczną krainę w sam raz do zimowych spacerów z córeczką :) Mróz szczypie już w oczy, uszy i nosy... nie specjalnie zaprzyjaźnił się też z moimi zimowymi butami. Po dłuższych wędrówkach palce w nogach kostnieją i już prawie nie czuć bólu ;) ...ale warto wyjść, żeby to wszystko zobaczyć!!




















poniedziałek, 13 grudnia 2010

trochę tego.. trochę tamtego..

Spokojnie mijają kolejne dni śnieżnego i prawdziwie zimowego grudnia! Bajeczna zima nam się przydarzyła tego roku :) Wieczory, kiedy już moje kochane dziecię śpi... spędzam przy filiżance pysznej herbatki i w blasku świecy i monitora (wiem, wiem - współczesna kombinacja romantycznego oświetlenia!) rozkoszuję się nowymi zdobyczami! A co to za skarby? Oj wielkie, ogromne i niezliczone ilości drogocennych pomysłów, jakie wynajduję w niezmierzonej przestrzeni wirtualnej rzeczywistości!! Tak je zbieram, zbieram... chomikuję... aż wreszcie (może) doczekają kiedyś swojego czasu spełnienia. Tymczasem jednak moje pokłady energii, cierpliwości, pomysłowości i uwagi są potrzebne tej malutkiej cudownej istocie, która bez reszty zajmuje mój cały świat!

Wygrzebałam jeszcze takiego Aniołka - Anielicę.. która już znalazła swój dom i niesie swoją dobrą energię jego mieszkańcom!






środa, 8 grudnia 2010

Aniołkowo...

Z wielką przyjemnością wysłałam moje Anielice do Lublina na kiermasz świąteczny.. te, które tu pokazuję i jeszcze kilka innych. Mam nadzieję, że znajdą one dom i przyniosą szczęście nowemu nabywcy :) A Tobie Moniko serdecznie dziękuję za opiekę nad nimi w tym czasie!!