Przyznacie, że ten rok jest nieźle porypany?
To jedyny taki rok, gdzie zdarzyło mi się malować Anioły na komunię w maju, czerwcu, lipcu, sierpniu a nawet we wrześniu. Na zdjęciach kilka z nich. Wyjątkowo wzór bielonego Anioła z lawendą przypadł zamawiającym do gustu.. dlatego też mogłam zrobić kilka wersji.
Piękne! Wspaniałe prace. Świetnie malujesz. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńWcześniejsze prace tez obejrzałam z zainteresowaniem. Portrety są trudne. Masz niezwykłe umiejętności.
Uściski:)
Piękne pamiątki komunijne.Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPrześliczne aniołki :). Wersja z lawendą rzeczywiście przyciąga wzrok.
OdpowiedzUsuń