Strony

piątek, 30 września 2011

zmiany ... ale tylko na blogu

Kto odwiedził mnie choć raz, zauważył pewnie, że odnowiłam nieco image swojej stronki. Ta wersja jeszcze bardziej do mnie przemawia i kto wie.. może zostanie na dłużej.

Tymczasem.. pokazuję dawno zrobioną deseczkę z notesem - tzw. zapiśnik domowy - doskonale sprawdza się w roli notatnika na listę zakupów. Powieszony w dobrym miejscu, nie pozwoli na to, by o czymś zapomnieć ;)


jest jeszcze jedna ważna rola, którą bywał spełniać ów zapiśnik..
w czasie gdy bieda dopadła właściciela, bo wydał już swoje pieniądze, na wykupienie wszystkiego ze stworzonej na nim listy zakupów i gdy ten błahy powód nie pozwolił na zdobycie nowego czystego notesu.. nagi zapiśnik z gałązką konwalii zajął się ekspozycją frywolitkowych kolczyków:



niedziela, 25 września 2011

złota polska jesień

Życząc słonecznego, miłego i ciepłego niedzielnego popołudnia
dołączam zdjęcia broszek ostatnio wykonanych



piątek, 23 września 2011

bluzka ze zwykłego t-shirt'u

Zainspirowana poczynaniami blogowiczki, o której pisałam w poprzednim poście.. wygrzebałam dziś rano zwykły T-shirt mojej mamy, którego na pewno nie potrzebowała ;) i wzięłam nożyczki maszynę i igłę z nitką w ręce....


Oto co z nim zrobiłam:



No to teraz krok po kroku: ...

Pozbyłam się zbędnych boczków ;)... i obszyłam na nowo zakończenia "rękawów" i boki:









z nadmiaru materiału wycięłam dwa paski, które będą łodyżkami:



...z pozostałości wyciętych boków, zrobiłam mały i większy kwiat:









... brak wprawy w szyciu na maszynie, zmusił mnie do wszywania kwiatów ręcznie ;)
łodyżki za to bez problemu wszyłam maszynowo, ściegiem zygzakowym




a oto jeszcze raz efekty.. z których jestem bardzo zadowolona, zważywszy na to, że to moja pierwsza próba takich poczynań!



Marzy mi się wypad do ciucholandu... po mnóstwo za dużych T-shirtów!!!!

piątek, 16 września 2011

torba.. szyta i malowana

Udało się! Uszyłam swoją (nie pierwszą w życiu)* torbę!!
*nie pierwszą... bo już poczyniłam kilka prób, kiedy chodziłam jeszcze do liceum czy na studia...

Ale co tam, ważne że jest! Że jest taka jaką chciałam :) ... ma moje kolorki, paski, zieloną podszewkę i kieszonkę w środku i etui na klucze; przy zamku karabińczyk, a pasek wypruty ze starej torebki - dobrze, że jej nie wyrzuciłam!
No i co ma? co ma? Drzewa ma! Malowane akrylem, wymyślone na prędce - i takie są przecież najlepsze.

Mężu, już nie musisz mi kupować nowej torebki, ta mi się podoba i pochodzę w niej jakiś czas :)











POZDRAWIAM!!!